Od kiedy zaczęłam używać Roborock QV 35S, codzienne sprzątanie stało się o wiele łatwiejsze, zwłaszcza mając dwoje małych dzieci, które zawsze zostawiają coś na podłodze: klocki, samochodziki, pluszaki… Każdy dzień to jak polowanie na skarby.
Najbardziej zaskoczyła mnie jego zdolność do unikania przeszkód. Potrafi rozpoznać zabawki porozrzucane po podłodze i omijać je, nie ciągnąc ich ani nie blokując się, co nie udało się innym robotom, które testowałam wcześniej. Dzięki temu mogę uruchomić go, nie musząc wcześniej przewracać całego domu.
Używam go praktycznie codziennie: ustawiam sprzątanie za pomocą aplikacji, kiedy jestem poza domem lub zajmuję się dziećmi, i wiem, że po powrocie podłogi będą czyste. Nie hałasuje, a dzieci często nawet nie zauważają, że pracuje podczas zabawy.
Automatyczna baza to kolejny plus: nie muszę martwić się o codzienne opróżnianie pojemnika na kurz ani o pranie mopa po każdym sprzątaniu. Robi wszystko sam, a ja mogę skupić się na innych sprawach.
Podłogi pozostają przyjemnie czyste, bez lepkich resztek, mimo że dzieci często robią bałagan – napoje, okruchy, itp. Jeśli jedno z dzieci przewróci coś mokrego lub lepkiego, mogę wybrać dodatkowe czyszczenie tylko w tym pomieszczeniu. Dodatkowo mogę dodać detergent (sprzedawany oddzielnie) do lepszego czyszczenia i odświeżenia zapachu.
Kolejnym atutem jest to, że podczas mycia robot przejeżdża po dywanach bez problemu, ponieważ jest zaprojektowany do ich rozpoznawania i podnoszenia mokrego mopa.
